Dziecko latem, czy zimą? Plusy i minusy porodu o każdej porze roku

2021-11-22
Dziecko latem, czy zimą? Plusy i minusy porodu o każdej porze roku
Choć w dzisiejszych czasach rozwoju cywilizacyjnego nie grozi nam głód na przednówku, rodzenie w mroźnej izbie albo chowanie dziecka w czasie sianokosów, a domy i szpitale mamy ogrzewane i bezpieczne, to jednak wciąż młode mamy zastanawiają się, jak pora roku, w której urodzą pociechę, wpłynie na całokształt rodzicielstwa (przynajmniej tego wczesnego). Postanowiliśmy to dla Was sprawdzić!

O co chodzi z tymi porami roku?

Zacznijmy od tego, skąd w ogóle wziął się ten temat. Podobnie jak z wieloma kwestiami ciążowymi, tak i ta obrosła wieloma mitami i teoriami. Że dzieci urodzone w zimie są chłodniejsze i spokojniejsze w temperamencie, że dzieci wiosenne są wyższe, a w czerwcu to na pewno urodzi się chłopiec, chyba że poczęcie nastąpiło w styczniu, to na pewno dziewczynka będzie.

Oczywiście, są takie przepowiednie, które oparte są na obserwacjach (tych aktualnych, lub tych już dawno nie), ale wiele z nich jest sprzecznych ze sobą nawzajem. Do tego, nie zawsze mamy stuprocentową kontrolę nad tym, w którym miesiącu uda nam się zajść w ciążę, a także nad tym, kiedy dokładnie Dziecko przyjdzie na świat. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się plusom i minusom porodów w różnych porach roku!

Wiosna, wiosna! Wiosna, ach To ty!

Wiosenne plusy

Zdecydowanie pierwszoplanowym plusem wiosny jest pogoda. Robi się coraz cieplej, ale wciąż nie jest gorąco. Ponieważ Maluch szybko rośnie na początku życia, w tym wypadku odpada nam konieczność kupowania drogich ciepłych ubranek, które zaraz staną się za małe. Dlatego spacery to całkiem przyjemna kwestia w tym czasie - słonko wychodzi i lekko grzeje (ale wciąż może opalać - pamiętaj o Spacerowym kremie na każdą pogodę SPF 25!), przyroda się budzi. A ta budząca się przyroda oznacza też pełne witamin młode warzywa i owoce! Nowalijki są drogocennym źródłem witamin i minerałów dla młodej mamy, które może ona przekazać dziecku w mleku, a później - w domowej roboty musach i przecierach. Pycha! Dodatkowym atutem jest umiejscowienie w czasie całej osi rozwoju dziecka - czas na spacerówkę przyjdzie w miesiącach wciąż ciepłych, raczkowanie pojawi się późną jesienią lub zimą. To oznacza bezpieczną, ciepłą przestrzeń do takich eksperymentów ruchowych. Na przyszłe lato zaś Maluch powinien już całkiem sprawnie chodzić!

 

Wiosenne minusy

Minusy wiosennego porodu nie są oczywiste na pierwszy rzut oka. Na pewno możemy do nich zaliczyć końcówkę ciąży w miesiącach zimowych - kiedy pogoda jest mroźna, a skute lodem chodniki nie nastrajają do wychodzenia z domu. I mogą być niebezpieczne dla kobiet w zaawansowanej ciąży - muszą bardzo uważać, żeby się nie przewrócić. Nie bez konsekwencji są też infekcje - sporo leków, które normalnie przyjmujemy, nie jest wskazana w czasie ciąży, musimy więc polegać na domowych metodach. A z drugiej strony medalu, musimy pamiętać, że w ciepłych miesiącach mamy małego bobasa. Odpadają więc dłuższe wyjścia do znajomych na grilla czy lemoniadę, bo dobrze byłoby gdyby taki Maluch miał ustalony rytm dnia.

Lato, lato, lato czeka!

Lato to wspaniały, ciepły czas pełen słońca i luzu. Długie dni dodają nam energii i pozwalają na więcej aktywności.

Letnie plusy

Letnia pogoda sprawia, że ciężarna Mama nie musi zakładać na siebie wielu warstw - a letnie, zwiewne sukienki sprawdzą się znakomicie! Aura oznacza też, że bardzo szybko możemy zacząć wychodzić z Maluchem na spacer, bo nie grozi mu, że zmarznie. Podobnie jak w przypadku wiosny, lato to także czas mniejszej ilości ubranek, więc finansowo wychodzimy na plus. Kwestia odzieżowa ułatwia też karmienie - młoda mama nie musi “rozpakowywać” się z warstw, żeby przystawić malucha do piersi. A skoro jesteśmy przy odżywianiu, lato to sezon wielu owoców i warzyw, z których możemy korzystać! W kwestii rozwojowej, mamy sytuację podobną do wiosny. Raczkowanie pojawi się w ciepłych miesiącach, a kolejne lato będzie świetne na naukę chodzenia w parku, ogrodzie albo na działce.

Letnie minusy

Cóż, nie ma co kryć - dni pełne słońca mogą być błogosławieństwem, ale upały są przekleństwem dla kobiet, których ciąże kończyć się będą z końcem wakacji. Ciężarne muszą pamiętać o bardzo dobrym nawodnieniu i uzupełnianiu elektrolitów! No i sam połóg nie jest niczym przyjemnym, a co dopiero w upale. Szczególnie ważna jest wyjątkowa dbałość o higienę miejsc intymnych młodej mamy - zarówno przed porodem, jak i po nim, dlatego warto sięgnąć po Delikatny żel do mycia ciała i higieny intymnej. Zadba on o świeżość i równowagę mikroflory bakteryjnej. Niestety, jeśli poród wypada nam w lecie, najpewniej możemy też zapomnieć o wakacjach - zaawansowana ciąża i noworodek nie sprzyjają relaksowi i podróżom. Wspomniane punkt wyżej bogactwo świeżych warzyw i owoców może też być uciążliwe, jeśli Dziecko ma alergie i musimy unikać naszych ulubionych, które są w szczycie sezonu Jeśli zaś chodzi o Malucha, to w tym okresie jeździć będzie w gondoli - ale i tak potrzebna będzie ekstra ochrona przed słońcem. Daszek lub zasłonka to jeden sposób ochrony, ale dodatkowo przyda się Ochronny parasol od słonka SPF 50, który zadba o wrażliwą skórę Malca przy mocnym nasłonecznieniu. Musimy też pamiętać o higienie, bo skóra dziecka jest wrażliwa na powstawanie potówek. Do kąpieli dobrze sprawdzi się Łagodny żel do mycia 2 w 1! Na koniec możemy dodać, że pewnym wyzwaniem może być zorganizowanie w przyszłości urodzin Malucha, kiedy jego przyjaciele są na wakacjach.

Pamiętasz, była jesień

Jesień to czas kolorowych liści, dyni, jabłek, ale też zmiennej pogody, pierwszego ochłodzenia i ostatnich ciepłych dni. Czy to więc dobra pora dla Malucha na przyjście na świat?

Jesienne plusy

W sumie ogólny przebieg ciąży jest atutem rodzenia jesienią. Początki ciąży miną w końcówce zimy i wiosną, a drugi trymestr - w ciepłe dni. Jest też spora szansa, że uda nam się załapać na jakiś wakacyjny wyjazd, zanim ciąża będzie zbyt zaawansowana na podróż. No i nie możemy zapomnieć o wspominanym już przez nas bogactwie świeżych składników! Tak naprawdę omijamy “ciążowo” okres zimowy, co jest bardzo miłym bonusem. Za to Maluch swoją pierwszą zimę spędzi w gondoli, co jest zdecydowanie wygodniejsze niż spacerówka w czasie mrozów. Pogoda wciąż powinna pozwalać na wyjścia, a bardziej umiarkowane temperatury nie sprawią, że trzeba będzie błyskawicznie zawracać do domu. Nie zapomnijmy tylko o ochronie przed słońcem - nawet późnojesienne potrafi bowiem zaszkodzić wrażliwej skórze dziecka. Tak jak wiosną, warto sięgnąć po Spacerowy krem na każdą pogodę SPF 25. A w kwestii młodej mamy - ponieważ słońce wstaje później, jest możliwe, że Maluch będzie spał ciut dłużej, a Mama razem z nim. No i jeśli zechcemy, możemy powoli zacząć prace nad pasującą nam figurą na przyszłe lato!

 

Jesienne minusy

Jeśli rodzimy na początku jesieni, to końcówkę ciąży musimy znieść w upalne lato. Jeśli zaś mamy termin na listopad, to musimy liczyć się z już niezbyt ciekawą aurą i bardzo krótkimi dniami. Zmienna pogoda i mniej słońca nie nastrajają najlepiej na okres połogowy - w szczególności meteopatki mogą kiepsko czuć się w nowym trybie życia z niemowlakiem. W tym czasie musimy już zacząć myśleć nad ubrankami zimowymi - inaczej niż latem, musimy kupić grubsze, i musi ich być więcej. Poród w końcówce jesieni może oznaczać gorszą pogodę - wtedy trudniej o spacery, a jeśli już zdecydujemy się na wyjście, to karmienie piersią będzie co najmniej nieprzyjemne, jeśli nie praktycznie niemożliwe. Młode mamy muszą też bardzo uważać na swoje zdrowie - brak słońca i dużo mniej świeżych warzyw i owoców w połączeniu ze zmienną aurą sprzyja infekcjom. Niestety, jak już wspomnieliśmy, wiele leków nie nadaje się do stosowania w czasie karmienia piersią, więc możliwe, że będziemy musieli poradzić sobie domowymi sposobami.

Hu-hu-ha, nasza zima zła

Czy na pewno? Zimę kojarzymy ze śniegiem, świętami, Sylwestrem, wypadami na narty. Cóż, o tych ostatnich ciężko myśleć, mając noworodka pod opieką - co więc czeka Mamy rodzące w zimie?

Zimowe plusy

No to po kolei - początek ciąży to lato, więc spokojnie możemy załapać się na letnie aktywności, a nawet wyjazdy! Koniec ciąży zaś przypada w chłodnych miesiącach, a to zdecydowanie poprawia komfort. W przeciwieństwie do letniego, zimowe rozwiązanie wiąże się z mniejszym puchnięciem, bo niższe temperatury są o wiele bardziej orzeźwiające. Rozwojowo, rodzenie zimą oznacza, że Maluch będzie przesiadał się do spacerówki w okolicach późnej wiosny lub wczesnego lata, a mrozy spędzi wygodnie w osłoniętym głębokim wózku. No i latem można już zabrać dziecko na wakacje! Zima to też czas spędzany głównie w domu, więc możemy łatwo nauczyć się siebie nawzajem - mamy dużo czasu na poznanie schematu dnia, jaki odpowiada Maluchowi.

Zimowe minusy

Przejdźmy do konkretów - finansowo najgorzej wypada poród zimowy. Nie tylko mama będzie potrzebowała odpowiednio dużo odpowiednio ciepłej (i tym samym odpowiednio droższej) garderoby, ale też dla dziecka musimy kupić ciepłe ciuszki, które za rok na pewno nie będą dobre. A na samą myśl o przyodziewaniu ruchliwego malca w warstwy ubioru niektórym z nas odechciewa się spaceru! Przez to, ile warstw musi mieć na sobie, Maluch jest wrażliwy na odparzenia i podrażnienia. Na szczęście tu może pomóc Ziołowe masełko pielęgnacyjne lub Kojący krem na pupę. Karmienie czy przewijanie na spacerze też jest wybitnie problematyczne i będzie wymagać sporo gimnastyki. Za to w domu czeka nas ogrzewanie, a więc suche powietrze. Maluchy, które nie mają jeszcze w pełni “sprawnego” systemu wydzielania sebum, mogą cierpieć w tym okresie na przesuszenie skóry, dlatego do pielęgnacji po kąpieli dobrze jest dodać Aksamitną oliwkę pielęgnacyjną. Ale to nie koniec zagrożeń w domu, bo mogą nam je przynieść także odwiedzający. Mowa oczywiście o wirusach i bakteriach, których nie brakuje o tej porze roku, a osłabiony układ odpornościowy Mamy (i słabo jeszcze wykształcony dziecka) może mieć z nimi problem.

Najlepsza pora roku na urodzenie dziecka

Czy istnieje taka? Odpowiedź jest prosta - nie! Każda pora roku ma swoje plusy i minusy, to po pierwsze. Nie ma jednej, która bezwzględnie przeważałaby nad innymi. Dodajmy do tego fakt, że urodzenie dziecka to nie zakup samochodu - niezwykle rzadko może nam się udać “zaplanować” narodziny (czyli właściwie poczęcie) według naszych upodobań. Jedyne dobre wyjście zatem to sprawdzić, co może nas czekać, kiedy już Maluch pojawi się na świecie, i przygotować się do tego odpowiednio. Odpowiedni dobór ciuszków to jeden ważny aspekt, a drugi - naturalna pielęgnacja MomMe, bezpieczna już od 1. dnia życia!

Pokaż więcej wpisów z Listopad 2021

Powiązane wpisy

loader

Dbamy o Twoją prywatność

Nasz Sklep wraz z Zaufanymi Partnerami przetwarza Twoje dane osobowe zbierane w Internecie np. IP Twojego urządzenia oraz informacje zapisywane za pomocą technologii służących do ich śledzenia i przechowywania, takich jak pliki cookies, sygnalizatory www lub innych podobnych technologii.

Pliki cookies wykorzystywane są w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności, a także w celach analitycznych, marketingowych, oraz aby dostosować treści do Twoich preferencji i zainteresowań w tym także do wyświetlania spersonalizowanych treści (reklamowych) oraz do poprawnego działania strony internetowej. Warunki przechowywania lub dostępu do cookie możesz określić w Twojej przeglądarce.

Klikając „ZGADZAM SIĘ, CHCĘ PRZEJŚĆ DO STRONY” wyrażasz zgodę na stosowanie ciasteczek zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki oraz na dostosowanie treści na stronie naszego Sklepu do Twoich preferencji, a także w celach statystycznych i marketingowych, w tym do wyświetlania spersonalizowanych treści (reklamowych). Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie poprzez usunięcie plików cookies z przeglądarki z danego urządzenia końcowego.

Jeżeli klikniesz „NIE WYRAŻAM ZGODY” - nie będzie możliwe wejście na stronę Sklepu.

NIE WYRAŻAM ZGODY
ZGADZAM SIĘ, CHCĘ PRZEJŚĆ DO STRONY
pixel